Siostrzyca/ John Harding




Kiedy ostatnio czytaliście książkę, która nie była wydana w tym roku? Od momentu kiedy prowadzę bookstagram i współpracuję z wydawnictwami zdarza mi się to niezwykle rzadko. A moja ostatnia lektura utwierdziła mnie w przekonaniu, że to duży błąd. Książki nie powinny się pojawiać i znikać z naszej pamięci i półek księgarni chwilę po wydaniu.

"Siostrzyca" Johna Hardinga to opowieść, którą przedstawia nam Florence, osierocona dziewczynka, która wraz ze swoim bratem oraz służbą, mieszka w wielkim, mrocznym domu w Blithe. Jest to posiadłość jej wuja, jednakże ten rzadko kiedy do niego przyjeżdża. Rodzeństwo jest ze sobą bardzo związane, mają tylko siebie, więc kiedy  Gilesowi zaczyna grozić poważne niebezpieczeństwo, Florence nie zatrzyma się przed niczym, aby ratować ukochaną i najbliższą jej osobę.

"Oto siedziałam sobie, uksiężniczkowana w mojej wieży, zakocowana przy biurku, drżąc lekko w podmuchach wiatru, lecz sama, i gotowa czytać. A przynajmniej do zmierzchania, albowiem nie mogłam mieć ze sobą zdradzieckich świec."

Florence to niesamowita dwunastolatka. Jest bystra, inteligentna i ambitna. Po tym jak wuj zabronił jej edukowania się, dziewczynka ukrywała się w bibliotece, gdzie uczyła się czytać. Czy powinnam mówić coś więcej? Nie, bo pewnie już ją kochacie. Dzięki swojemu oczytaniu Florence wymyśla swoje własne słowa, jak na przykład "opowieściując", "pokryjomość życia", co sprawia, że narracja przez nią prowadzona jest bardzo oryginalna i ciekawa. Na prawdę dobrze iść z taką bohaterką przez karty powieści, gdy nas rozśmiesza, zaciekawia i zdumiewa tokiem myślenia, który czasem przypomina myślenie detektywów z książek Agathy Christie lub Arthura Conana Doyle'a.

Tak jak już powiedziałam, ogromnymi plusami książki jest Florence i prowadzona przez nią narracja. Kolejną rzeczą jest klimat! Tego nie można odmówić "Siostrzycy". Akcja dzieje się ogromnym, kamiennym domu, który wyobrażałam sobie jako taki z powieści Jane Austen (chodzi mi w szczególności o "Opactwo Northanger"). Takie miejsce sprzyja snuciu mrocznych opowieści, wyobrażaniu sobie, że skrzypiące deski na wyższym piętrze, to duch osoby, która tu zmarła. Powiem szczerze, że czasem miałam ciarki na ciele! Ta książka wciąga, przeraża i trzyma nas w napięciu. Ku memu zdziwieniu, "Siostrzyca" była jedną z lepszych lektur jakie miałam ostatnio okazję czytać. Jej fabuła jest niesamowita i bardzo działa na wyobraźnię!


                                              Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości



Komentarze

  1. Jak już Ci wcześniej pisałam, wydaje mi się, że kiedyś czytałam tę albo bardzo podobną książkę. Mimo to zapisałam ją sobie, żeby kiedyś do niej wrócić, bo zapowiada się naprawdę fantastycznie <3

    Buziaki,
    Klaudia
    www.claudiaaareads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale nie jest raczej w moim klimacie, co nie zmienia faktu, że zgadzam się z Tobą co do kwestii tego, że szkoda, że książki jest pojawiają i znikają w zastraszajacym tempie :(

    Pozdrawiam, she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam nie zdradzać dużo z fabuły, bo samemu należy ją poznać :) Ja też usłyszałam o niej dopiero jak wybierałam ją w tak czytam, ale zupełnie nie żałuję

      Usuń
  3. Masz racje jeśli chodzi o nowości, dlatego ja co jakiś czas wybieram się do biblioteki i robię tam wielkie łowy. Co do książki, nigdy o niej nie słyszałam, ale może uda mi się ją znaleźć gdzieś w jakiejś bibliotece? A może nawet ją zakupie? Choć miejsca na półkach brak hahah.

    Zapraszam do siebie ♥
    adventureinthelibrary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz kupić to najtaniej jest właśnie w Tak Czytam, bo za całe 6,90 zł :)

      Usuń
  4. ja akurat dość często sięgam po książki, które nowością nie grzeszą, aczkolwiek faktycznie zauważa się pęd do nowości, nie tylko wśród współpracujących z wydawnictwami, po prostu wszechobecność i promocja tych pozycji sprawiają, że chce się je mieć.

    A książka naprawdę brzmi interesująco, szczególnie to, że Florence tworzy własne słowa :D Chętnie po nią sięgnę :D

    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Jak nie wiesz co czytać to sięgasz po coś o czym ostatnio słyszałaś- a zazwyczaj to nowości :)

      Usuń
  5. Ostatnio chciałam kupić książkę, która była wydana jakiś czas temu. Nigdzie nie mogłam jej dostać. To przykre, że przepadają...
    Wspomniana przez Ciebie książka, to co prawda nie mój klimat, nie mniej recenzja bardzo ciekawa 😁

    Pozdrawiam serdecznie
    Kasiaiksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam słowotwórstwo, rozmowy moje i siostry pełne są takich kwiatków słownych, dlatego już wiem, że Florence to dziewczynka po mojej myśli:P

    Z nowymi książkami jest tak, że najwięcej się o nich słyszy/czyta/widzi, przez co automatycznie jak nie wiadomo, co kupić albo wypożyczyć, nowe pozycje od razu wskakują nam przed oczy. Ale książki sprzed lat nie powinny być zapominane, bo wiele wśród nich świetnej literatury.

    Pozdrawiam,
    Ania z https://ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz tworzyć słowa, to Florence pokochasz!

      Usuń
  7. Super musi być klimat tej książki! Kamienny dom to coś co przywołuje mi na myśl wczesną wiosnę, kiedy w tych murach musi być bardzo zimno, a na zewnątrz znacznie cieplej. Nie wiem czemu, ale mam takie skojarzenia. I tak, powinnismy czytać więcej tego, co nie zostało wydane przed chwilą. Mam takie postanowienie, że w miesiącu czytam co najmniej jedną taką książkę

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam "Siostrzyce" od jakiegoś czasu ale kompletnie zapomniałam o czym jest ta książka. Wiec tak sobie leży. I czeka. A ja bardzo lubię tego typu książki! Wielkie dzięki za przypomnienia, wyciągam ją z półki i kładę na widoku żeby zabrać się za nią niedługo :)

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda, w natłoku świetnych nowości czasami zapominamy o dobrych książkach, które po prostu ominęliśmy, bo a to wiek, a to brak naszego zainteresowania czy po prostu niewiedza, a jednak nie każdy autor piszę książki, które zapisują się na łamach historii i zawsze będzie o nich głośno.

    Ściskam, G. ♥
    book--shark.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie słyszałam o tej książce, a zapowiada się ciekawie.
    Niestety to prawda, że niektóre naprawdę dobre książki są wypierane przez nowości. Ja mimo wszystko staram się czasem sięgać po starsze 'perełki':)

    Pozdrawiam gorąco
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam podobnie - lubię czasem sobie odetchnąć od nowości i przeczytać coś z starszych pozycji. Jest tak wiele książek, które zasługują na duży rozgłos, a które powoli zapadają w niepamięć.. Bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką i z chęcią po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z Tobą że wiele książek zasługuje na rozgłos. Prawdą jest również to że niektóre z bardzo promowanych pozycji tak naprawdę nie są warte swojej ceny ani szumu wokół nich.

      Usuń
  12. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce, ale zapowiada się interesująco :)

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, ale zachęciłaś mnie tym domem... uwielbiam w książkach charakterne budynki!

    Pozdrawiam, tassedelivre

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam narrację pierwszoosobową, a głównie kupiłaś mnie tym, że główna bohaterka czasami przypomina wręcz Sherlocka ;) Niestety TakCzytam nie ma w Gdańsku, ale gdy będę w Gdynii rozejrzę się za tą pozycją ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Powiem szczerze że nie słyszałam o te książce jednak klimat jaki opisałaś bardzo mi pasuje. Ja często wracam do książek z półki.

    OdpowiedzUsuń
  16. To prawda, często sięgamy po same nowości, bo to o nich tak dużo słyszymy i czytamy i wzbudza to zainteresowanie danym tytułem ;) U mnie na półkach jednak jest także duuużo miejsca na starsze książki i zaglądam do nich równie chętnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam tę książkę. Świetna, nieoczywista historia. Świetne tlumaczenie, bo język Florence jest dość skomplikowany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że też przypadła Ci do gustu :)

      Usuń

Prześlij komentarz

www.come-book.blogspot.com

Popularne posty