Terapia/ Kathryn Perez


"
Czasami trzeba się zgubić, by się odnaleźć…Jestem samotna.Rozbita. Żyletką tnę swoje odrętwienie, lecz otwieram w ten sposób jeszcze więcej ran. Depresja, samookaleczanie, prześladowania… To moja codzienność. 
Faceci, seks… To moja ucieczka. ". Gdy rzuciłam na  okiem na ten opis wiedziałam, że "Terapia" nie jest książką dla mnie. Nigdy nie miałam depresji, prób samobójczych, nigdy się nie samookaleczałam.  Jednak, gdy do Internetu zaczęły wpływać pozytywne opinie stwierdziłam, że spróbowanie nic mnie nie kosztuje. I tym sposobem natrafiłam na książkę, którą przeczytałam w dwa dni i okazała się jedną z najlepszych książek tego roku.


"Straszne myśli nachodzą do nas tylko wtedy, kiedy im na to pozwalamy. Potwory nie żyją pod łóżkami, one zamieszkują nasze umysły"

To ostatni rok w szkole Jessicy. Nienawidzi ona tego miejsca tak samo, jak nienawidzi ludzi, którzy w nim przebywają. Każdy dzień w tym budynku to dla niej nowa dawka stresu, kpin, naśmiewania się z niej i rozczarowań. Aby uwolnić swój ból tnie się. Dziewczyna ma w sobie już taki pancerz, że tylko samookaleczanie się sprawia, że cokolwiek czuje, że może uwolnić swój gniew. Na swojej drodze spotyka chłopaka imieniem Jace, przystojnego, zabawnego, szarmanckiego. I chętnie opisałabym Wam teraz całość fabuły, to jak sprawiała, że umierałam i odżywałam, ale to właśnie fabuła i ukryte w niej emocje to zdecydowanie wielki atut tej książki, więc najlepiej jakbyście wiedzieli o niej jak najmniej. Musicie wiedzieć, że Jessica ma problemy, poznajemy ją, gdy ma  18 lat, po czym, po 6 latach "przerwy", poznajemy jej dalsze losy. Czy dziewczyna w końcu zacznie coś czuć? Czy będzie w końcu szczęśliwa? Czy może  w niektórych sytuacjach po prostu nie ma miejsca na happy end?

 Chciałabym omówić najpierw kwestie techniczne, zanim przejdę do emocji jakie wywoływała we mnie "Terapia". Język? Mimo tego, że temat jest ciężki i przygnębiający, to czytając tę książkę wielokrotnie się uśmiechniemy, a nawet zaśmiejemy. Dialogi między bohaterami są świetne, inteligentne, błyskotliwe, to jak bawią się słowami w rozmowie ze sobą bardzo mi się podobało. I mimo tego, że książka jest napisana w dość prosty sposób, to właśnie to najlepiej oddaje wszystkie emocje. Przekleństwa? Tak, pojawiają się i to dosyć często. Mimo tego, że nie przepadam za przekleństwami w książkach, bo są wstawiane "na siłę", to tutaj sprawiały, że się śmiałam. Były tak realistyczne, tak dopasowane i niewymuszone, że podejrzewam, że sama tak wyrażałabym się w tych sytuacjach.

Nie chciałabym się za bardzo rozpisywać o bohaterach, bo są oni bardzo specyficzni i najlepszą niespodzianką jest jak sami ich poznajemy. Bardzo się cieszę, że przez jej przeczytaniem nic o niej nie wiedziałam, nie wiedziałam kto, kiedy się pojawi w książce i jaki będzie miał wpływ na życie Jessicy. Każdego z bohaterów ocenimy inaczej, niektóre ich decyzje poprzemy, kolejne wyśmiejemy, ale ich główną zaletą jest to, że są bardzo ludzcy. Takie osoby możemy spotkać każdego dnia na ulicy.  Główna bohaterka to nie rozwydrzona dziewucha, która chce zwrócić na siebie uwagę świata. Każdego dnia walczy ze sobą, chce schować się jak najdalej w kąt, tak, aby nic złego już jej nie spotkało. Jessica jest osobą, którą da się lubić i życzy jej się wszystkiego dobrego.

"Terapia" zaczynała się w stereotypowym amerykańskim high school. Myślałam, że taka książka nie może być dobra, bo w tego typu książkach, problemy są wymyślone i rozdmuchane. Jednak tutaj kłopoty z jakimi ścierają się nasi bohaterowie są jak najbardziej na miejscu. Wierze im, że takie coś mogło się im zdarzyć, mogło na nich zostawić ślad. Terapia jest książką smutną, ale dającą nadzieję. Po każdej nocy będzie dzień, a po deszczu słońce. To jest naprawdę poważna i poruszająca lektura. Bohaterowie dorastają, walczą ze sobą i swoimi słabościami, a my z zapartym tchem i trzymając kciuki modlimy się, aby ich sprawy pomyślnie się ułożyły. Tak jak Wam mówiłam na instastories, nie wiem jakiej grupie wiekowej poleciłabym "Terapię". To odważna, dojrzała książkę, ale dla młodszych czytelników, dzieci, które teraz coraz częściej bywają okrutne i nie myślą o drugim człowieku, mogłaby być idealną nauką na przyszłość. Nasze zachowanie, które może wydawać się nam śmieszne, może nieodwracalnie wpłynąć na cudze życie. Uważam, że ta książka jest ważna. Jest wartościowa. Pokazuje prawdziwe problemy, nieprzekoloryzowaną rzeczywistość. Sprawiała, że miałam łzy w oczach, stawało mi serce, cieszyłam się jak nienormalna. Ta książka łamie serce i bardzo silnie na nas działa. I jeśli już miałabym oceniać, to "Terapii" dałabym 5/5 gwiazdek.

Komentarze

  1. Bardzo mnie zaintrygowałaś tą książką, ja niestety jestem po samookaleczaniu i po próbie samobójczej, a dzięki Twojej recenzji myślę, że "Terapia" pojawi się na mojej półce. Po czytaniu Twoich wpisów i słuchaniu instastory uważam, że jesteś odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Twój kontakt z innymi czytelnikami jest niesamowity, a Ciebie chce się słuchać i słuchać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę ją przeczytać skoro Tobie tak przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją w planach :) widziałam też nagatywne opinie i trochę w nią zwątpiłam, ale twoja opinia utwierdziła mnie w przekonaniu, że chcę po nią sięgnąć :)
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Twoje recenzje. Zarówno te na blogu, jak i w filmikach na instagramie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo, coś dla mnie. Bardzo podoba mi się fabuła. Plus świetna recenzja!
    pozdrawiam,
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Motyw trochę podobny do "Loli", którą ostatnio czytałam. Tam też jest dziewczyna, która przed samą maturą samookalecza się, aby ulżyć swojemu bólowi spowodowanemu niedogadywaniem się z rówieśnikami. Dalej akcja toczy się już trochę inaczej. Myślę, że "Terapia" jest książką, którą na pewno za jakiś czas przeczytam:)

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem bardzo ciekawa tej książki i mimo, ze high school już mnie nie obejmuje, chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa książka! w sumie dawno z takimi problemami nie czytałam żadnych.. warto po nią sięgnąć może już niedługo😄

    Pozdrawiam
    Bookwormpl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak zachwalasz tę książkę, że chyba muszę się skusić, ale... moje pieniądze! Aaaaa, wez je księgarnio, kupuję!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za rzetelną recenzję. Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem by przeczytać Terapię, jednak wciąż ją odkładałam. Myślę, że warto nadrobić tę zaległość jak najszybciej, zwłaszcza że lubię taką literaturę.

    Pozdrawiam
    Ewa
    www.mybooksandpoetry.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

www.come-book.blogspot.com

Popularne posty