Literatura faktu. Najlepsze tytuły.


Literatura faktu- biografie, wspomnienia, reportaże. Gdyby na całym świecie miały zniknąć wszystkie książki oprócz jednego gatunku, to chciałabym żeby to właśnie literatura non-fiction została. Jest ona zazwyczaj bardzo poruszająca, rozszerza naszą wiedzę na temat innych państw, ludzi, pokazuje ludzkie problemy, słabości. Przez to, że literatura faktu obejmuje całą masę tematów, dotyczy różnych zakątków świata i sytuacji, to absolutnie każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Dziś wraz z innymi blogerami pokażemy nasze ulubione książki non- fiction. Czytajcie do końca, może akurat traficie na coś dla siebie.



Ode mnie kilka słów i tytułów, bo chciałabym żeby główna rola przypadła osobom, które zgodziły się mi pomóc w tworzeniu tego wpisu (za co oczywiście serdecznie dziękuję!).

Tematyką, która interesuje mnie najbardziej jest oczywiście tematyka wojenno- obozowa i chciałabym Wam polecić: "Dziewczyny z powstania", "Dziewczyny z Syberii", "Dziewczyny obozowe", a także moją niedawną lekturę "Dziecko w śniegu". Tytułów jest oczywiście o wiele więcej, lecz myślę, że te będą stanowiły dobre rozpoczęcie przygody z non- fiction. Jeśli chodzi o reportaże z innej tematyki niż wojenna, to do pozycji wartych przeczytania trzeba zaliczyć- "Jutro przypłynie królowa" (o wyspie Pitcairn i tym jakie okrutne tajemnice kryją jej mieszkańcy), "Dzisiaj narysujemy śmierć" (o ludobójstwie w Rwandzie), a także "Człowiek w przystępnej cenie" (czyli kilka słów o tym, że Tajlandia nie jest tak wspaniałym krajem jak może nam się wydawać z ofert biur podróży). Reportaż, który aktualnie czytam i mimo tego, że jeszcze go nie skończyłam, to mogę śmiało polecić to "Missoula. Gwałty w amerykańskim miasteczku uniwersyteckim". 

Kinga (@bookwormpll)


"Dziewczyny z Powstania" Anna Herbich


Czy istnieje coś bardziej poruszającego, niż prawdziwe opowieści z ust kobiet które podczas powstania warszawskiego przeżyły piekło? Kiedy nie jedna decyzja musiała się wiązać z utratą wszystkiego? Anna Herbich odnalazła bohaterki z powstania warszawskiego i na kartach tej książki umieściła ich mrożące krew w żyłach opowieści o walkach na śmierć i życie, gdzie miejsca swego w tym morderczym procederze zająć nie powinny. Jednak walka o dobro ojczyzny nie musi być prowadzona jedynie przez mężczyzn, po lekturze tych opowieści uznacie, że nie raz kobiety wykazały się ogromną odwagą. Przerażające widoki, jęki umierających i publiczne egzekucje. To zaledwie kilka sytuacji w tle z jakimi musiały sobie radzić. A nie raz stawały w obronie najsłabszych. Ta książka opowiada o kobietach, które powinny dla wielu stanowić przykład.





Magda (@_zabookowana)

"Polskie morderczynie" Katarzyna Bonda


Na co dzień nie czytam literatury faktu, a sama Bonda kojarzy mi się jedynie z kryminałami, którym daleko do realności. Jakie było moje zdziwienie, kiedy dowiedziałam się o książce jej autorstwa, która opowiada historie, aż za nadto prawdziwe... "Polskie morderczynie" to spis rozmów autorki z kobietami osadzonymi w jednym z polskich więzień z powodu makabrycznych zbrodni, których dokonały. Historie, które czytamy są przerażające, ale jednocześnie często budzą w nas skrajne emocje; wzruszenie czy bunt. Media wykreowały te kobiety jako bestie, osoby pozbawione moralności, bezduszne, a Bonda dała im możliwość wytłumaczenia się, odkupienia swoich win. Polecam wszystkim, którzy nie widzą świata tylko w kolorach czarno-białych, ale również w odcieniach szarości






 "Był sobie chłopczyk" Ewa Winnicka



Początkiem 2010 roku w cieszyńskim stawie kilku nastolatków zauważa przypominającą dziecko lalkę i postanawia powiedzieć o tym dorosłym. Szybko okazuje się, że owa lalka jest w rzeczywistości ciałem niespełna dwuletniego chłopca. Przez kilka następnych lat tożsamość chłopca pozostaje tajemnicą, a cała Polska zadaje sobie pytanie jak miał na imię, dlaczego spotkał go taki los i jak jego matka może spać spokojnie.
Reportaż podzielony jest na trzy części – w pierwszej z nich dziennikarka szczegółowo opisuje okoliczności, w których odnalezione zostało ciało dziecka oraz rozwój policyjnego śledztwa, które przybrało kryptonim „Jasiek”. Zwraca uwagę na to, że nie tylko brak tropów był problemem dla policjantów zajmujących się śledztwem, ale również i okoliczności sprawy. Jasiek był w końcu małym dzieckiem, a większość policjantów prowadzących sprawę było rodzicami.
W pozostałych dwóch częściach reportażu Winnicka charakteryzuje rodziców chłopca i opisuje środowisko, w którym się urodził i krótko żył. Nie ocenia, przedstawia zebrane informacje, ocenę pozostawia czytelnikowi. Jest to lektura na pewno trudna, ale również bardzo ważna. Skłania ku refleksji na temat systemu opieki społecznej w Polsce, pracy śledczych, a co najważniejsze – na temat człowieczeństwa. Czy niewrażliwość i obojętność sąsiadów i rodziny zmarłego chłopca można nazwać czymś innym jak brakiem człowieczeństwa? Dyfuzją odpowiedzialności? Przypadkiem? Dobrze ukrywaną tajemnicą?"





Dominika (@books.of.souls)


"Wszystko za Everest" Jon Krakauer

Rok 1996 był najgorszym sezonem w historii himalaizmu - na stokach najwyższej góry świata zginęło wtedy aż dwunastu wspinaczy.  Gdy o świcie 10 maja trzy ekipy podejmowały atak szczytowy, nic nie zapowiadało katastrofy, jaka miała nastąpić kilka godzin później. Jon Krakauer, amerykański dziennikarz i alpinista, był jednym ze wspinaczy, którzy w tym dniu wyruszyli w kierunku Dachu Świata, aby stać się zdobywcami Mount Everestu, jednak z powodu pogarszających się warunków atmosferycznych ostatecznie stał się świadkiem tragedii, do jakiej doszło. Był on jednym z nielicznych, którym udało się ujść z życiem.
Za każdym razem, gdy ktoś prosi mnie o polecenie książki związanej z tematyką wysokogórską, bez zastanowienia wymieniam tytuł ,,Wszystko za Everest". Dlaczego? Cóż, nie tylko z tego powodu, że dramatyczna wyprawa na Czomolungmę z 1996 roku od dłuższego czasu szalenie mnie fascynuje. Tak naprawdę reportaż Jona Krakauera ma w sobie wszystko, czego można oczekiwać od książki poświęconej tragedii himalaizmu. Pierwszą i ogromną zaletą ,,Wszystko za Everest" jest bezstronność i obiektywizm autora. Tak to już bywa, że gdy w górach dochodzi do katastrofy, ktoś musi zostać obarczony winą. Najczęściej oskarżenia kieruje się do osób, którym udało się przeżyć; sugeruje się, że mogły postąpić inaczej, zrobić coś więcej, a być może udałoby im się uchronić ofiary przed śmiercią. Jon Krakauer nie oczyszcza siebie samego z zarzutów, nie obwinia też innych wspinaczy - przedstawia tylko wszystkie fakty, wszystkie za i przeciw, tak że czytelnik sam (jeśli się na to odważy) może dokonać osądu. ,,Wszystko za Everest" czyta się jak najlepszą powieść akcji. Nie trzeba być obytym ze światem himalaizmu, aby sięgnąć po ten reportaż, ponieważ prosto i przystępnie opisana jest w nim historia samego autora, a następnie losy poległych. 
Jeśli choć w minimalnym stopniu jesteście zainteresowani tematem, wyobraźcie sobie, że wirtualnie wciskam tą książkę w Wasze ręce. Nie znam lepszej lektury opowiadającej o tragicznych wydarzeniach spod Mount Everestu, która byłaby jednocześnie tak wciągająca, poruszająca i zmuszająca do myślenia.



"Umma. Reporter na Bliskim Wschodzie"- Alfred de Montesquiou


,,Umma. Reporter na Bliskim Wschodzie." Alfred’a de Montesquiou to fascynujący reportaż wojenny. Autor zabiera nas kolejno do wszystkich krajów Ummy, przedstawia realia życia zwykłych mieszkańców, żołnierzy, reporterów na tle panujących tam konfliktów. Przenosi nas do serca walk w Afganistanie czy Iraku, do centrum zamieszek w Egipcie, śledzimy krok po kroku zamach na Ibn Ladina, pojmanie al-Kaddafiego i próbujemy uciec z ogarniętej wojną Syrii. Informacje w nim zawarte autor zbierał na przeciągu kilku lat, a chociaż ostatnie dane pochodzą z roku 2013, nie straciły na aktualności. Wprost przeciwnie. Ciekawie czyta się ją z kilkuletniej perspektywy. Daje to możliwość sprawdzenia czy prognozy tam zawarte się sprawdziły i jak rozwinęły się konflikty w krajach Ummy. Ostatnio odkrywam w sobie jakąś dziwną fascynację Bliskim Wschodem, tamtejszymi problemami oraz kulturą, jeśli Was także choć trochę interesuje taka tematyka to gorąco polecam!






"Pod sztandarem nieba. Wiara, która zabija" Jon Krakauer


Moja miłość do literatury non-fiction zaczęłam się dzięki Wydawnictwu Czarne i ich serii
amerykańskiej. Stany Zjednoczone nieustannie mnie fascynują i bardzo chętnie sięgam po literaturę z
nimi związaną, a wiem, że Czarnemu zdecydowanie mogę zaufać w tej dziedzinie. To właśnie z serii
amerykańskiej chciałabym polecić wam jeden tytuł, który do dzisiaj pozostaje moim ulubionym
reportażem. Mowa o „Pod sztandarem nieba. Wiara, która zabija” Jona Krakauera. Autor przybliża
nam życie amerykańskich mormonów, ich wierzenia, kulturę oraz patologię, która do dziś budzi
strach i niechęć do tej sekty. Książka Krakauera wstrząsnęła mną do głębi. Lubię mocne reportaże,
które uświadamiają czytelnikowi, że życie w kraju, który nam wydaje się być rajem na ziemi, wcale nie jest takie, jak pokazują to komedie romantyczne i/lub familijne. Mormoni to bardzo ciekawy temat i Krakauer idealnie to wykorzystał, tworząc fascynujący i przerażający obraz. Jeśli zainteresowałam was serią amerykańską Czarnego, polecam sięgnąć właśnie po „Pod sztandarem nieba” na sam początek.




Weronika (@verreads)


"Kurtyka" Bernadette McDonald

Wojciech Kurtyka. Jeżeli choć odrobinę interesujecie się tematyką górską, z pewnością to imię i nazwisko jest Wam doskonale znane. Zdobywca Złotego Czekana za całokształt dokonań, nagrody traktowanej jako Oscar wspinaczkowego świata, której przyjęcia niejednokrotnie odmawiał. Całe swoje życie unikający rozgłosu, wystąpień publicznych, medialnego szumu. Dlatego też biografia ta jest tak bardzo interesująca, bo chociaż jego światowej klasy osiągnięcia są wszystkim doskonale znane, to jego powściągliwość sprawia, że on sam wciąż w pewnym stopniu pozostaje nieodgadniony. Jako jeden z niewielu znanych wspinaczy tamtych czasów o wiele bardziej cenił sobie aspekt estetyczny, wręcz duchowy, niż nieustanne dążenie do odhaczania kolejnych szczytów z listy. Dzięki wspinaczce wciąż uczył się nowych prawd o sobie samym, tworzył poprzez te podróże hierarchię wartości, odkrywał, co tak naprawdę jest ważne w jego życiu. Polecam tę biografię nie tylko miłośnikom tematyki górskiej, ale również osobom, które fascynują nieoczywiste osobowości. Wojtek Kurtyka z pewnością do nich należy, jego nieszablonowość, pasja i przede wszystkim jego nietypowe podejście do sensu wspinaczki tworzą niepowtarzalną mieszankę.


Paweł (@spursmaniak)
Artura Domosławskiego "Śmierć w Amazonii"

Głównym tematem książki jest nielegalna działalność wielkich koncernów z amazońskiej puszczy – bezprawna wycinka lasów, niezgodne z prawem praktyki podczas wydobywania złota czy ropy naftowej. Jednak co ciekawe książkę tą nie czyta się jak typowy reportaż a bardziej jak thriller czy kryminał. Domosławski odsłania kulisy działania największych koncernów światowych które nie cofną się przed niczym aby wycinać tysiące hektarów lasów Amazonii, z morderstwami włącznie. Powoli zaczyna brakować obrońców lasów gdyż większość albo się boi albo została już zamordowana a sprawców nigdy nie odnaleziono. Artur Domosławski kroczy śladami tajemniczych zabójstw ludzi zaangażowanych w obronę niszczonego środowiska naturalnego w Ameryce Południowej.  Autor opisuje kipiący energią, rozpaczą, ale i nadzieją świat ludzi, którzy stają się nam po prostu bliscy.

Książkę czytałem świeżo po Mundialu w Brazylii gdzie wszyscy zachwycali się pięknym stadionem w sercu Amazonii (z którym teraz nie wiadomo co zrobić), a Domosławski pokazał prawdziwą cenę jaką muszą płacić zwykli ludzie którzy niejednokrotnie siłą są zmuszani do opuszczania swoich ziem. Książka jest świetnie napisana i dobrze się ją czyta. Otwiera nam oczy na wiele aspektów amazońskiej dżungli. 

Rozmawiałem kiedyś z autorem na temat tej książki i sytuacji jaka tam panuje to niestety część z bohaterów tej książki już nie żyje,a wycinka drzew ma się bardzo dobrze.




"Mężczyźni z różowym trójkątem"  Heinz Heger

Od II Wojny Światowej minęło już kilkadziesiąt lat. Od tamtej pory wydano tysiące książek opisujących te straszliwe wydarzenia. Wiele z nich można porównać ze sobą, podobnie skategoryzować i opisać. Istnieje jednak pewna pozycja, która na tle innych książek z literatury obozowej, wyróżnia się swoją treścią. Mowa o "Mężczyznach z różowym trójkątem" Heinza Hegera. Autor wspomina o swoim życiu przed aresztowaniem, opisuje pobyty w więzieniach i obozach. Heger dzieli się również swoimi gorzkimi przemyśleniami i spostrzeżeniami. Zdradza, jak udało mu się przeżyć wojnę. Co jednak jest tak wyjątkowego w tej książce? Dlaczego uznałam ją za wartą polecenia? Heger należy do grupy ofiar, które przez kilkadziesiąt lat nie mogły żyć w spokoju. Autor książki został skazany nie za swoje żydowskie czy polskie korzenie, nie dlatego że zdradził swój kraj lub popełnił przestępstwo. Heinz Heger był homoseksualistą, a to z perspektywy prawa niemieckiego stanowiło przestępstwo. Na mocy paragrafu 175 jego życie zamieniono w piekło. Piekło, które dla ludzi mu podobnych skończyło się ponad 20 lat po zakończeniu wojny. Dlaczego tak późno? O tym musicie przekonać się sami. "Mężczyźni z różowym trójkątem" to wspaniała książka, która przypomina o zapomnianych ofiarach Holokaustu.




Oczywiście, świetnych książek z literatury faktu jest o wiele więcej, mówi i pisze o nich chociażby Rafał Hetman  z bloga czytamrecenzuje. Jeśli macie swoje ulubione pozycje- koniecznie o nich napiszcie! 

Komentarze

  1. Niesamowity zbiór ciekawych książek, które powinno się przeczytać, spojrzeć na wiele historii z punktu widzenia bohaterów lub bliskiego obserwatora. Zapisuję tytuły i liczę, że w najbliższym czasie powoli będę się z nimi bliżej zapoznawać :)
    Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w pisaniu tego wspaniałego posta, mam nadzieję, że kogoś zachecimy do tych lektur, bo zdecydowanie warto!

    Pozdrawiam cieplutko,
    Kinga
    @bookwormpll

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, widząc tu mój tekst! Mam nadzieję, że ktoś po jego przeczytaniu postanowi sięgnąć po literaturę faktu :) Na pewno sięgnę po "Kurtykę", bo seria biograficzna wydawnictwa Agora bardzo mnie interesuje - mam już za sobą "Kukuczkę". Z chęcią przeczytałabym także inne książki Jona Krakauera, bo po "Wszystko za Everest" jestem całkowicie oczarowana jego stylem :)

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  3. Coraz częściej staram się sięgać po literaturę faktu, takie zestawienie z opiniami innych osób to super pomysł! :)

    Pozdrawiam,
    domiczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło mi było dorzucić malutką cegiełkę do tego tekstu. Bardzo ciekawe zostały tutaj książki przedstawione, niektóre znam inne nie więc będzie szansa to zmienić 😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię literaturę faktu ❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety, nie czytam literatury faktu, więc nie znalazłam tu nic dla siebie :c Nawet do tego typu literatury mnie nie ciągnie, choć kto wie czy w przyszłości to się nie zmieni? :)

    Pozdrawiam cieplutko,
    books-hoolic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że książki związane z himalaistami zrobiły się popularne :) "Wszystko za Everest" mam w planach. Natomiast biografię Kurtyki mam już za sobą i bardzo mi się podobała.
    Od siebie mogę polecić biografie takie jak: "Wanda" Anny Kamińskiej, "Artur Hajzer. Droga Słonia" Bartka Dobrocha (niesamowita!), "Kukuczkę" Kortko i Pietraszewskiego oraz "Spod zamarzniętych powiek" Bieleckiego i Szcepańskiego :D
    Poza tym bardzo ciekawy wpis! Myślę, że wiele osób z niego skorzysta szukając ciekawych książek :) Ja na pewno przeczytam książki, które Ty polecasz :D
    Pozdrawiam! :* Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ostatnio zakochałam się w literaturze faktu i czytam takich książek coraz więcej, cieszę się, że się do nich przekonałam. Z Twojej listy na pewno chcę przeczytać "Wszystko za Everest" bo uwielbiam literaturę górską i ostatnio kupuję mnóstwo takich książek. Ja od siebie polecam biografię Jerzego Kukuczki wydawnictwa Agora, jest świetna!

    Dziewczyna z biblioteki

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo cenię literaturę faktu - w Instytucie Reportażu jestem zakochana od dawna, a Wojciech Tochman jest moją miłością do grobowej deski <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

www.come-book.blogspot.com

Popularne posty